Dziś ponownie wracamy do NSki
Zimne psy to nowa grupa z Salt Lake City podejmująca walkę z Molochem, który zajmuje miasto. Zbyt długo siedzieli pod ziemią i zbyt długo czekali aż ktoś im pomoże. W końcu, ktoś przecież musiał stwierdzić, że koniec czekania. Prawda? To właśnie zimne psy.
Jak walczą z maszyną? Zimne psy znaleźli spore zapasy ciekłego azotu i jeden z nich - jakiś dziwny szaleniec wyznający jakiegoś jeszcze dziwniejszego boga zimy - uwierzył - jak twierdzą postronni - że można zrobić miotacz lodu.
No i zrobił cwaniak. Maszynki stawiają opór, ale tym razem to ludzie są górą i po kawałeczku odbijają miasto ze szponów potwora. Jak? Wiesz - lód działa na każdego tak samo - podzespoły i układy hydrauliczne maszynek bardzo szybko się psują, więc jest to względnie tania, ale wyśmienita broń do zwalczania robotów.
Moloch póki co oddaje tylko tereny jemu niepotrzebne, lub "o mniejszym znaczeniu taktycznym" Ale każdy kawałek oderwanej ziemi z jego szponów to jak promień słońca o świcie. Musimy mieć nadzieje i musimy z nim walczyć.
Ja nigdy nie widziałem kogoś z zimnych psów, ale podobno Posterunek próbuje się jakoś z nimi dogadać i obiecuje pomoc w uwolnieniu miasta w zamian za tę dziwną i technologię. Ciekawe co z tego będzie i czy w ogóle coś z tego jest. No bo wiesz, Moloch rozpuszcza wiele plotek i lepiej zawsze być ostrożnym, co nie?
No, ale mniejsza o to czy to prawda czy nie - zawsze daje nadzieję i może ktoś w końcu zwróci uwagę na tych szaleńców z SLC - przecież nie możemy ich tak zostawić prawda?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz