czwartek, 16 grudnia 2010

Bajki i Opowiadania

Zawsze w Światach RPG zastanawiała mnie jedna rzecz: wszelkiego rodzaju baśnie, opowieści, przypowieści, legendy i mity. W RPGach poświęcamy im przeważnie mało czasu, ale w światach gdzie nie ma już Radia czy telewizji (wyjątkiem są np. cyberpunki czy space opery ) nie ma już potrzeby opowiadania ponieważ informacje są dostępne na wyciągnięcie ręki. A co z Neuroshimą? Tutaj świat upadł prawda? Mity i przypowieści powinny znów wejść na piedestał, ale nie jest tak. Ja kilka krotnie próbowałem zacząć sesję w knajpie gdzie bohaterowie mogli wymienić się przypowieścią, mitem czy nawet legendą z resztą ludzi za np. posiłek czy wodę, ale nikt nie chciał, albo nikt na to nie wpadł.

A przecież jest to świat w którym wręcz należy lub nawet trzeba opowiadać. W końcu skąd wiemy że Moloch zaatakował SLC? Albo że NY i Federacja Apalachów zostały połączone koleją? Radio? Wiadomości? Owszem jest kilka gazet, ale czy są dostępne dla wszystkich?



Po za tym wyobraźcie sobie sytuację - siedzi sobie trzech kolesi w ruinach, rozpalili ognisko, męczący dzień za nimi a przed nimi następny ciężki dzień. Ale przecież powoli zapada zmrok, więc można trochę się zrelaksować, zjeść, położyć się i poczuć przyjemne ciepło ogniska. I co siedzą sobie tak cicho? Jeśli ktoś z was chodził na obozy, to wie, że taka pora jest wręcz idealna do snucia opowieści - świat po zmroku przecież staje się bardziej magiczny. Więc dlaczego nie? Dlaczego jeden z nich nie może czegoś opowiedzieć: wesołej historii o tym jak John z Miami zakochałem się w Jennifer i mimo mutków po drodze mogli być razem szczęśliwi?

Każda przypowieść powinna być pouczająca i krótka - można w takich historiach wiele graczom przekazać o przygodach, które ich czekają lub przecież mogą sami Ci opowiedzieć, dzięki czemu będziesz wiedział czego sobie życzą. No i oczywiście jeszcze jeden ciekawy wątek - poprowadzenia przygodzie w przygodzie :) ale to już chyba zbyt skomplikowane jest.

1 komentarz:

  1. Wkręcenie takich opowieści w sesję dodałoby niezwykłej głębi, kolorytu przedstawianemu przez prowadzącego światu. Ale to już jest wyższa szkoła jazdy.

    Sam pomysł świetny.

    OdpowiedzUsuń