wtorek, 28 grudnia 2010

O krok

Nasi bohaterowie dowiadują się o spisku, udają się do kanałów, zabijają stado szczurów-mutków a tu druga ekipa właśnie uratowała świat mordując złego nekromantę... Co teraz?

Inaczej mówiąc co się dzieje, jak przed naszą ekipą - dosłownie o krok przed naszą ekipą - jest druga ekipa bohaterów, która zabiera im sławę? Kiedyś myślałem właśnie o napisaniu takiej kampanii O krok.

Jak myślicie jak to zadziała na naszych bohaterach? Kiedy wszystko jeśli już - ich zdaniem - załatwione, ale ktoś ich wyprzedza? Zabiera im skarby, zabiera im sławę i zabija potwora? Zaprzyjaźnią się? Czy może podejdą do całej sprawy bardziej agresywnie i postanowią wybić drugą drużynę?

Wiem, że takie podejście trochę przeczy podejście heroiczne drużyny, gdzie drużyna jest od zbawiania świata i zabawy a nie ktoś inny, ale chwilowe załamanie takiego porządku może być jak najbardziej ciekawe. Prawda?

3 komentarze:

  1. Numer do zrobienia góra dwa razy pod rząd (msz).
    Inaczej pachnie linczem na MG.
    Strasznie frustrujące dla graczy, zwłaszcza, że są bezbronni wobec potęgi MG na sesji.

    Trzeba by grać w otwarte karty, tak żeby gracze widzieli progres/regres przeciwnika (wysadziliście zbiorniki RadRats, to ich opóźni parę dni albo niestety ich ostatni atak na Gateville spowodował, że tamtejsi mieszkańcy wątpią w waszą ochronę i ...).

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak najbardziej - nie zachęcam do stosowania go na każdej sesji, ale czasem może być ciekawy właśnie żeby pokazać bohaterom, że mimo ich 20+ poziomu jest jeszcze ktoś. Świat powinien wyglądać bardziej "kolorowo".

    A jeśli zagramy w otwarte karty - konkuruje z wami inny zespół - okaże się nagle że bohaterowie działają znacznie szybciej

    OdpowiedzUsuń
  3. To zależy jak do tego podejdziesz. Może dobrym pomysłem, byłoby dać graczom w jakiś sposób dojść do tego, że nie są sami w swojej gonitwie za "króliczkiem"? Mieszkańcy wioski marudzą, ze jakaś grupa narwańców poszła niedawno do kanałów, postradali zmysły? Przecież TAM JEST SUPERMUTANT!! Gracze mają dwie informacje, dowiadują się, że jest króliczek i że ktoś już nań poluje. Później parę zbrodni stwora, zapewnienie że "Patron wędrującej wioski" da snajperkę i dwa pudełka ammo (zachęta) i... Bohaterowie ruszają. Pokonują jakieś stworki, natykają się na szczury nie ubite przez nich, wpadają w jakąś niegroźną pułapkę/alarm. Nagle słyszą jak po kanałach przechodzą jakieś huki (a może jak wchodzą już je usłyszą?). Zawrócą? A może idą dalej zaciekawieni? Nagle spotykają cieżko poranioną drużynę (może ich ukatrupią i zgarną nagrodę?) z głową supermutka.

    Świat należy do nich. ;)

    OdpowiedzUsuń