środa, 30 listopada 2011

Welcome Again!

Jak tutaj długo nic się nie działo. Mea culpa, mea culpa, mea maxima culpa. Brak czasu i jakichkolwiek sesji sprawił, że zabrakło mnie weny na pisanie na blogu. Przepraszam i mam nadzieję, że teraz będzie lepiej. Znalazłem grupę do grania w Warszawie (w której aktualnie mieszkam i studiuję) i lecimy z Neuroshimą. Jak to bywa z nową grupą, nie znam ich przyzwyczajeń i trudno jest mnie dopasować sesji do ich poziomu (szczególnie, że mam kilku zupełnie świerzych graczy, dla których moje sesje są ich pierwszymi w życiu - ale to akurat plus im nas więcej tym lepiej!).
Prowadzę kampanię (!), tak właśnie, kampanię w Neuro i mam (chyba) nietypowy pomysł na sesję w tym systemie, a mianowicie mam zamiar poprowadzić ich przez ich własny sen (a w zasadzie przez sen jednego z nich nie mówiąc im o tym podczas grania, a niech się zdziwią pod koniec). Próbowaliście już czegoś takiego? Może się udać taki zabieg w tym systemie? Sen zwykły czy narkotyczny? Podpowiedzcie!
Pozdrawiam,
Długo nieobecny, Sid

2 komentarze:

  1. Najpierw się czepnę literówki, która mi wpadła w oczy: "kampanię", a nie "kamapnię" :)

    Sen jest całkiem fajną rzeczą :) Kiedyś moi gracze (ludzie z Detroit) w wyżej wymienionym mieście dostali pełną swobodę. Przywódcy byli bardzo bierni, niektóre wydarzenia totalnie niewyobrażalne (np. skok samochodem ponad barykadą połączony ze wskoczeniem na dach niskiego budynku)... Bohaterowie wysadzili w powietrze pół Detroit, a druga połowa była w stanie otwartego konfliktu... Po czym na następnej sesji obudzili się w samochodzie pełnym dragów. :) U mnie sen był możliwością wyładowania się dla graczy i nie miał fabularnego smaczku (poza drobnymi rzeczami ze snu, które okazały się prawdą)...

    Także sen jest super :)

    PS. Jeżeli kiedyś miałbyś wakat wśród graczy - chętnie spróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Literówka została poprawiona, dzięki, że ją zauważyłeś.

    U mnie znowu chodzi o to, żeby gracze nie wiedzieli, że to co się dzieje to sen. Trochę namieszałem w kampanii, ale zobaczymy co z tego wyjdzie. Mam w planie zakończyć ją już niedługo (tak mini-kampania złożona z 5 przygód). A jeśli ktoś się wykruszy, albo będzie mnie się składać druga drużyna to na bank się odezwę do Ciebie :)

    A jak się sesja udała to już napiszę tutaj w kolejnym poście (mam nadzieję, że będzie to szybko chociaż kolokwia co i rusz i się z terminami nie możemy dogadać)

    OdpowiedzUsuń